Hotel Ossa

PROGRAM
PRELEGENCI
ZAPISZ SIĘ

16-17 czerwca 2020

online

Ruszają dopłaty do aut we Francji.

Skorzystają też polscy dealerzy?

Francuski rząd ogłosił pakiet pomocowy dla przemysłu motoryzacyjnego. Jego wartość to 8 miliardów euro. Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że Francja zwiększy premię państwową dla prywatnych konsumentów kupujących samochody elektryczne (które kosztują do 45 000 euro) do 7 000 euro. Klienci biznesowi mogą otrzymać bonus w wysokości 5 000 euro. Premia w wysokości 2 000 euro będzie przysługiwała nabywcom pojazdów hybrydowych typu plug-in, o ile będą one w stanie pokonać co najmniej 50 km na samej baterii i nie kosztują więcej niż 50 000 euro. Z kolei klienci, którzy zdecydują się także zezłomować swoje dotychczasowe auto, mogą uzyskać wsparcie w wysokości nawet 12 tys. euro.

Bonus na zakup samochodu ma być przyznawany od początku czerwca dla 200 tys. pierwszych sprzedanych w tym czasie pojazdów. Według zapowiedzi Macrona program będzie ogólnodostępny. Poprzez złagodzenie wymogów dotyczących dochodów beneficjentów do skorzystania z niego ma być uprawnionych 75 proc. Francuzów.

- Rzadko kto chwali pomysły francuskiego rządu, ale teraz… chapeau bas. Bo po pierwsze, ku zaskoczeniu wszystkich, Francuzi wyprzedzili Niemców, a po drugie ich „historyczny program na historyczne czasy” – jak nazwał go Macron – spełnia wszystkie warunki dobrego modelu wsparcia popytu na rynku motoryzacyjnym, o jakim musi dziś pomyśleć każdy europejski rząd, także polski – komentuje Marek Konieczny, partner zarządzający DCG Dealer Consulting.

Cały francuski program ma być warty 8 miliardów euro i będzie rozłożony na wiele miesięcy. Jednak na pierwszą falę uderzeniową też przeznaczono mnóstwo pieniędzy - 1,3 miliarda euro ma zostać wpompowane w rynek natychmiast, w pierwszym miesiącu programu! Zasada „kto pierwszy, ten lepszy” spowoduje, że Francuzi natychmiast ruszą do ledwo co otwartych salonów, a każdy, kto planował zakup pojazdu, będzie chciał to zrobić jak najszybciej, by skorzystać z ulgi.

Jeśli dopłaty pod koniec maja wprowadzili Francuzi, należy spodziewać się, że wkrótce będą mieli je też Niemcy. A potem już domino. Czy jego efekt dotrze także do Polski? Według Marka Koniecznego rozmowy o krajowych „programach propopytowych” trwają. I choć ich efekt nie jest przesądzony, to warto zdawać sobie sprawę, że Polska nie jest samotną wyspą i to, co będzie się działo na innych rynkach europejskich (lub dzieje się już teraz!), prawdopodobnie wydarzy się także u nas. Nawet jeśli program dopłat do zakupu samochodów ostatecznie nie zawita do naszego kraju, to zapewne polscy dealerzy skorzystają z efektów dopłat wprowadzonych za granicą. Łatwo można wyobrazić sobie, o jakich skutkach mowa. Zwiększony popyt na samochody na rynkach zagranicznych zapewne szybko zagospodaruje samochody ze stoków tamtejszych dealerów, a powracające do normalnej pracy fabryki nie będą nadążały z dostarczeniem aut, na które będzie największy popyt. Można się spodziewać, że zwiększone zapotrzebowanie na samochody w krajach zachodniej Europy oraz wysoki kurs euro (aktualnie – 4,43 zł) pobudzą polski reeksport, umożliwiając dealerom nie tylko oczyszczenie własnych placów, ale też zwiększenie wolumenu sprzedaży, a także wygenerowanie satysfakcjonującej marży.

Tym bardziej ciekawie zapowiadają się wystąpienia zagranicznych prelegentów podczas zbliżającej się konferencji Dealer Kongres Online, która odbędzie się 16-17 czerwca 2020 r. Cenieni eksperci nie tylko opowiedzą, jak wygląda sytuacja na rynku sprzedaży samochodów w ich krajach i jak z kryzysem starają się radzić sobie tamtejsi dealerzy, ale też zasygnalizują, jak sytuacja na poszczególnych rynkach może oddziaływać na dealerów w Polsce.

Wiedzy z rynków na tegorocznym Kongresie nie zabraknie. Pascal Haubenreisser, związany z niemieckim oddziałem ICDP, zaprezentuje, jak wygląda niemiecka droga na wyjście z zapaści. Przy poprzednim kryzysie pomogły opłaty „złomowe”, a jak będzie teraz? O tym, jak na nogi staje „kraj niepotrzebnych dealerów”, czyli Holandia, opowie Clem Dickman – szef firmy Aumacom, najważniejszej holenderskiej firmy konsultingowej zajmującej się rynkiem dealerskim. Emmanuel Labi z Francji nie tylko opowie o pierwszych efektach „planu Macrona”, ale zaprezentuje także swoje przewidywania dotyczące tego, jak epidemia koronawirusa wpłynie na ceny samochodów używanych w Unii Europejskiej. Z wystąpień „europejskich” ciekawie zapowiada się również wystąpienie Mike’a Jonesa z Wielkiej Brytanii, prezesa firmy ASE Global, który przybliży sytuację dealerów na Wyspach Brytyjskich.

Organizacja Kongresu w formule online umożliwi również udział w wystąpieniach prelegentów z najważniejszych – choć bardziej oddalonych geograficznie od Polski – rynków światowych. Doświadczenia tamtejszych salonów i obrane przez nie ścieżki wyjścia z kryzysu również z pewnością mogą zainspirować naszych dealerów. W końcu… Polska nie jest samotną wyspą! O tym, co dzieje na najważniejszym rynku dealerskim świata, czyli w USA, zapytamy podczas Kongresu Rhetta Ricarta, czyli szefa NADA, stowarzyszenia amerykańskich dealerów, a także właściciela dużej grupy dealerskiej z Ohio. Z kolei o tym, jak po pandemii radzą sobie Chiny i tamtejsi dealerzy, opowie Michael Dunn, ceniony analityk azjatyckiego rynku motoryzacyjnego i były szef chińskiego oddziału jednej z najważniejszych na świecie firm konsultingu motoryzacyjnego J.D. Power.

Tegoroczny Kongres zapowiada się więc wyjątkowo międzynarodowo, ale biorąc pod uwagę, jak zglobalizowany i uzależniony od kilku państw jest światowy rynek motoryzacyjny, z pewnością warto dowiedzieć się, jak na kryzys w branży – i czas, który nastąpi po nim – zapatrują się dziś dealerzy i eksperci z zagranicy.

Nawet jeśli program dopłat do zakupu samochodów ostatecznie nie zawita do naszego kraju, to zapewne polscy dealerzy skorzystają z efektów dopłat wprowadzonych za granicą

Polska nie jest samotną wyspą i to, co będzie się działo na innych rynkach europejskich (lub dzieje się już teraz!), prawdopodobnie wydarzy się także u nas